Rozdział 31
Cześć kochani! POLSKA MISTRZAMI ŚWIATA! Gratulacje dla naszych siatkarzy! :)) Kto oglądał? :P Początek tygodnia ehh, ale każdy nowy dzień, to kolejna szansa do sukcesu! Także nie marnujcie dnia, działajcie i spełniajcie marzenia! Życie jest za krótkie, żeby siedzieć i nic nie robić.
Chcecie jakieś konkursy? Mam pomysły :))Dzisiejszy rozdział, no tak, trochę przykro :c Ciekawa jestem co o tym wszystkim myślicie... Czekam z nie cierpliwością, na wasze kochane komy <3 Dziękuję za nie, jak i również za wyświetlenia... No i co tu więcej mówić... Hmm nwm, miłego czytania życzę misie <3 :* #aloha
Obudziło mnie jakieś pikanie, nie miałam pojęcia o co chodzi, powoli zaczęło mi się wszystko przypominać...
-Angelika! -Wydarł się Wrzosek.
-Eghmm, gdzie ja jestem?
-W szpitalu, uciekłaś z niego i zemdlałaś. U Dawida. - Dodał.
-Ehhh. - Przewróciłam się z boku na plecy. - Jest tu?
-Tak całe dwa dni.
-Coooooo?! Zemdlałam na dwa d... ekhm!.. ekhm!... eh!.. - Zaczęłam kaszleć. -Co z Patrycją to jej wina!
-Spokojnie, twój organizm jest wykończony. Na Patrycję nie ma dowodów. Z resztą mama nie pozwoliła by Ci ją oskarżyć, wież bo Rafał.W dodatku... Masz małą dziurę w sercu, ten koleś wbił Ci coś w klatkę piersiową, ale nie jest to o dziwo szkodliwe. Lekarze są w szoku, każdy na twoim miejscu by nie żył, a z toba jest wszystko w porządku, tylko jesteś osłabiona i musisz dużo odpoczywać. Dlatego pójdę po Dawida. - Dodał i uśmiechnął się do mnie tajemniczo.
-Kocham Cię Wrzosiu.
Nie opowiedział nic tylko się uśmiechnął i wyszedł. Widziałam rozmawiające za drzwiami osoby, które machają rękami i pchają się do drzwi. To chyba Wrzosek pchał Dawida żeby do mnie wszedł. No ale. Skoro Dawid nie chciał wchodzić to po co tu przylazł? Nie mam ochoty na niego patrzeć, ale z drugiej strony, strasznie za nim tęsknie. Nagle zobaczyłam, że ktoś chwycił klamkę i powoli zaczął otwierać drzwi, zobaczyłam już skrawek grzywki. Tak to Dawid. Stanął przez chwilę tyłem do mnie a twarzą do drzwi, poprawił grzywkę, uniósł głowę i się obrócił. Od razu serce zaczęło bić mi szybciej.Uśmiechnął się i zaczął iść w moim kierunku.
-Jak się czujesz? - Zaczął niepewnie rozmowę.
-Ok. - Opowiedziałam szybko i bardzo cicho.
-Słuchaj lekarze chcą Cię jutro wypisać.
-To dobrze.
-Przyjadę po Ciebie, z Wrzoskiem i twoimi rodzicami.
Nie odpowiedziałam mu nic, nie chciałam żeby między nami tak było, to wszystko takie skomplikowane, przecież nie zapytam go tak po prostu czy jest na mnie zły, nie powiem mu, że go nadal kocham, nie mam na tyle odwagi.
-Kocham Cię wiesz? - Powiedział Dawid wzdychając. A jednak... - Nie chcę żeby między nami tak było. - Czytał mi w myślach. - Jesteś dla mnie potwornie ważna, nie wiem jak mogłem zaufać Patrycji a tobie nie, z resztą pytałem o to wszystko Wrzoska, np. On widział z okna jak Deny Cię całuję a ty go odpychasz. Nie chciał Cię już stresować, dlatego z tobą o tym nie rozmawiał. Kocham Cię i chcę zapytać Cię, czy może być tak jak dawniej, możemy być znowu razem?. - Widziałam, że mówi to wszystko z ogromnym trudem, wiedziałam, że mówi to szczerze prosto z serca i wiedziałam też już co mu opowiem.
-Dawid... Nie chcę żeby było tak jak dawniej. - Popatrzałam w jego oczy, w których od razu pojawił się smutek.
-Rozumiem, możemy się chociaż przyjaźnić?- Zapytał strasznie przygnębiony i dobity.
-Żartujesz chyba?
Po tych słowach Dawid wziął swoją bluzę i wstał, poszedł wolno w stronę drzwi, gdy chwycił za klamkę...
(Krótki ale taki musi być :/)
Cześć! :) Co trzy-cztery dni dodaję kolejny rozdział do mojego opowiadania, które jest opowiadaniem FanFiction :D Na początku (Pierwsze cztery rozdziały) opowiadanie jest nudne, to normalne bo się rozkręca, więc dajcie mi szansę do tego piątego :D Opowiadanie o Dawidzie Kwiatkowskim, możecie mnie hejtować, przecież nie zmienię zdania i i tak będę pisać dalej ;) Mam kilka stałych czytelników dla nich dodaję ;* Zapraszam do czytania :3
"Po tych słowach Dawid wziął swoją bluzę i wstał, poszedł wolno w stronę drzwi, gdy chwycił za klamkę... Angelika krzyknęła że też go kocha i chce żeby było jak dawniej! I nagle bum cyk cyk wszystko jest piękne" <-Tak może być, prawda? :3 Poprawka. Tak musi być! No ale akcja obowiązkowa hehe. A wiesz co, tak nie mogłam się doczekać kolejnego rozdziału, że do pierwszej w nocy przeczytałam od nowa cały blog :D
OdpowiedzUsuńRozdział mega.
I ta tajemnicza końcówka..
Super. Z niecierpliwością (w sumie jak zawsze) czekam na nexta <3
What. To pierwszy blog, w którym się tak rozpisuję o.o
Usuń,,I wtedy Dawid chwycił bluzę i ruszył wolnym krokiem w stronę drzwi.
OdpowiedzUsuń-Czy dasz mi dokończyć?-zapytała Angelika.-Nie chce żeby było tak jak wcześniej, chcę żeby nic i nikt nie stanęło nam na przeszkodzie do szczęścia. Chciałabym żebyś tym razem został i dał mi wszystko wytłumaczyć. Chcę ci to powiedzieć głośno i wyraźnie: Kocham Cię. I w tym momencie nasze szczęście przerwała...
Jak coś to to z perspektywy Dawida :* Rozdział super czekam na next. Mam nadzieję że pomogłam
Chciałam wam powiedzieć, że rozdział 32 mam napisany od tygodnia, a czy mówicie dobrze, dowiecie się w środe :P Kocham <3
OdpowiedzUsuńdawaj szybciej ten rodział, bo urwałaś w najlepszym momencie <3 <3
OdpowiedzUsuńJa i tak wiem że oni będą razem! <3
OdpowiedzUsuńDzisiaj krótko bo mam zjebany humor ale następnym razem się rozpisze, obiecuje:*
Buziaki:*
No niee w takim momencie !
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga.
Znalazlam go wczoraj wieczorem i juz jestem tutaj.
Podoba mi sie bardzo.
Dawid musi byc z Angelika xD
Do srody nie wytrzymam !!
/Martha.
Super :* jak zawsze ~ Karla
OdpowiedzUsuń