Music

czwartek, 30 października 2014

Rozdział 49

Miałam napisać bardzo dużo rzeczy... Ale jakoś mi smutno, że pod ostatnim rozdziałem 6 komentarzy :/ Nie chodzi o to, że jestem chciwa, i wiem, że  powinnam się nie przejmować, bo gdy tak mają inni blogerzy to im też tak mówię, ale martwię się, że odeszliście...:(
Głosujcie na Dawida: http://pl.mtvema.com/glosowanie#cat=worldwide-act

Obudziłam się rano ze strasznym bólem głowy, wzięłam jakieś ubrania, z tego co wiem to chyba dresy i bluzkę Dawida i powędrowałam do łazienki żeby się ubrać. Stanęłam przed lustrem gdy nagle usłyszałam chrapanie, odwróciłam się szybko i zobaczyłam Dawida który wciąż spał w wannie. Pomyślałam - A jakby by mu tu nalać wody do wanny?- Nawet się nie zawahałam podeszłam do niego i odkręciłam kran.
-Hahhaha.- Zaczęłam się śmiać z Dawida, który rozglądał się na wszystkie strony i nie wiedział co się dzieje. - Hahahahahahha nie mogę. - Nagle zauważyłam, że jego wzrok zatrzymał się na mnie.
-Pożałujesz.- Szybko się zerwał z wanny i biegł w moim kierunku, był cały mokry.
Dawid podbiegł do mnie i wziął mnie na ręce. Wszedł ze mną pod prysznic, zamknął drzwi i stanął tak, że nie mogłam wyjść.
-Hahahahhahaha jakiś ty głupi hahah.-Darłam się.
-O co Ci chodzi?! - Próbował przekrzyczeć dźwięk lecącej wody.
-Mam na sobie twoje ubrania! Hahah!
-Trudno. - Mruknął niezadowolony, tak, że ledwo go słyszałam.
Zbliżył się do mnie ostrożnie i znów najdelikatniej jak potrafił pocałował. Czułam się świetnie, jak nigdy.
-Dobrze, że w końcu jesteśmy razem tu i teraz. - Uśmiechnął się.
-Tak, tylko ty ja i prysznic, hahah, wypuść mnie!
-Magiczne.. - Nie dałam mu dokończyć.
-Słowo?!
-Nie uczynek. - Uśmiechnął się zadziornie.
Szybko zbliżyłam się do niego i namiętnie pocałowałam. Nagle usłyszałam głośne wyczynie "uuuuuuu" i szybko wraz z Dawidem się obróciłam.
-No, no, no. A cóż to za romanse? - Skomentowała Głuszko.
W drzwiach stał Deny, wściekły Wrzosek, Karla i Głuszko.
-Od kiedy tu jesteście?. - Zapytał wyglądający jak zmokła kura Dawid, który wciąż cieszył się jak dziecko.
-Odkąd Angelika odkręciła Ci kran.
-Serio?! - Zaczęłam się śmiać. - I was nie zauważyliśmy? Haha
-Filmik już jest na instagramie! Na razie gołąbki! - Trzasnęła drzwiami zadowolona Głuszko.
-Warjaci. - Skomentowałam.
-Mają to po mnie! - Cieszył się Dawid.
Od razu poszliśmy z Dawidem przebrać się w coś normalnego. Ubrałam prostą białą sukienkę - jak nigdy dotąd - i kremowe buty na koturnie. Dawid miał dziś zagrać koncert w klubie w Warszawie, więc chciałam jakoś wyglądać. Zwłaszcza iż powiedział, że ma dla mnie cudowną niespodziankę......
Byliśmy już na miejscu. Dawid miał właśnie wejść na scenę, zapowiadał go jakiś facet w garniturku i z wąsami...
-A teraz moi kochani ktoś kogo uwielbiacie! Ktoś na kogo czekaliście! Kto?!
-Dawid! - Wydarł się tłum nastolatek, od razu się zestresowałam, natomiast Dawid? Widać było, że niczego się nie obawia.
-Kto?!
-Dawid! - Po tym słowie, cały tłum nastolatek zaczął przeraźliwie piszczeć, na widok Dawida wskakującego na scenę.
Kwiat, skakał, tańczył i robił z siebie idiotę. Przy czym wszyscy się świetnie bawili. Właśnie kończył piosenkę "Biegnijmy" Gdy w całym klubie zapadła cisza i zgasły światła... Włączyli jedno światło, które padało na Dawida.
-Chciałbym poprosić na scenę kogoś... Dla kogo jednym słowem bije moje serce... - Chłopak obrócił się w moją stronę i popatrzał prosto w oczy, przy czym nie przestawał mówić... - Dla kogo byłbym w stanie zrobić wszystko, nawet oddać życie. I nie potrafię wyobrazić sobie sytuacji, gdyby ten ktoś nie był przy mnie... Angelika... - Nagle drugie światło, zostało skierowane na mnie, w sali rozbiegł się przeraźliwy pisk.
Dawid podszedł do mnie, mocno przytulił i podał dłoń. Weszłam na scenę gdzie usadził mnie na krześle. Po chwili zaczęła lecieć melodia piosenki Lady Pank "Zawsze tam gdzie ty" i Dawid zaczął ją śpiewać po swojemu, wychodziło mu to lepiej niż w originale.

Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr
By zabrał mnie z powrotem - tam, gdzie masz swój świat
Poskładam wszystkie szepty w jeden ciepły krzyk
Żeby znalazł Cię aż tam, gdzie pochowałaś sny

Z moich oczu zaczęły strumieniami spływać łzy, były to łzy szczęścia. Dziś zaczęłam doceniać to co mam.
Dawid śpiewał piosenkę dalej, chwycił mnie za rękę, powoli i spokojnie zaczął ze mną tańczyć. Wszystkie światła były skierowane tylko na nas dwóch, nie dostrzegaliśmy tego, że są tu tysiące ludzi, dla nas byliśmy tylko my dwaj.

Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

Nie pytaj mnie o jutro - to za tysiąc lat
Płyniemy białą łódką w niezbadany czas
Poskładam nasze szepty w jeden ciepły krzyk
By już nie uciekły nam, by wysuszyły łzy

Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

Zaważyłam jak z Dawida oczu spływa jedna maleńka łza...

Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

Budzić się i chodzić, spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Żegnać się co świt i wracać znów do Ciebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Budzić się i chodzić, spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

Gdy skończył od razu do mnie podszedł i pocałował, najwspanialej jak umiał. Trwało to dla mnie wieczność. I dziś byłam pewna... że nasza miłość taka będzie... Też będzie trwała wieczność.

15 komentarzy:

  1. Jezuuuu *__* świetny rozdział, mój ulubiony haha :D
    Zapraszam do mnie http://niezmieniszmnie9893.blogspot.com/ <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojeju... Cudowny, wzruszający, idealny. Tylko szkoda że taki krótki. A komentarzami się nie przejmuj, naprawdę nie warto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsze!! Az mi lezka pociekla. Czekam na nasteepny

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem! Przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego rozdziału ale niestety nie miałam czasu, uczyć się musiałam :(
    Co do dzisiejszego rozdziału.. Cudo! Takie.. Takie wzruszające hehe <3
    A z tym kranem najlepsze haha :D
    Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaaa. ; ) czekam na następny ;) suuper. ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś genialna! zarąbisty rozdział. Ryczałam ja Dawid śpiewał dla Angeli bo przypomniało mi się... zresztą nie ważne. Ważne jest to że piszesz genialne rozdziały. Pożyczysz trochę talentu? Uwielbiam twoje opowiadanie /Zu Za

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejejuuuu ale słodkoooo! *-* Świetne! <3 Masz talent!
    Czekam na nn:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Mega :* jak ty to robisz że każdy rozdział jest ciekawszy i lepszy. ;) ~ pierwszy chłopak na blogu (Dawid)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem nadal! Przepraszam, że nie komentuje ale kompletnie mi się nie chce. Czytam to wszystko nadal bo świetnie piszesz i nie mam zamiaru na razie przestać. Chcę abyś wiedziała o mojej obecności nawet jeśli nie komentuje Twoich postów. Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziś następny?

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam wczoraj całe Twoje opowiadanie i muszę Ci powiedzieć, że nie dość, że świetnie piszesz to jeszcze pomysł na opowiadanie jest genialny :D od teraz będę wpadać tu częściej ;) Weny i czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń