Music

sobota, 4 października 2014

Rozdział 37

Rozdział 37
|
Hej Kochani! Rozdział krótki, ale inaczej nie byłoby ciekawie :)) Nie będę wam dzisiaj truła, tylko życzę wam udanej niedzieli ;*
PS: Pod tym linkiem możecie zadawać pytania na temat bloga :) Np. Kiedy rozdział --> http://ask.fm/Blogereczkaa


Minęły dwa tygodnie, dziś mieli przyjechać moi przyjaciele. Jeżeli mogłabym ich tak nazwać. Odkąd pojechali tam, dzwonili... Tak to prawda, ale po pięciu minutach się rozłączali, kontakt miałam tylko z Wrzoskiem. Głównie rozmawiałam tylko z nim, nawet Dawid miał mnie gdzieś.........
.....
-Halo gdzie jesteś?- Mówił do mnie Dawid przez telefon.
-Wracam. - Powiedziałam po czym się rozłączyłam.
Gdy stanęłam przed drzwiami mojego domu, ucieszyłam się, że w końcu zobaczę Wrzoska, wreszcie mogłam z nim porozmawiać normalnie a nie przez telefon. Włożyłam klucz do drzwi, przekręciłam go chwyciłam za klamką iiii.... Ujrzałam całą bandę moich przyjaciół uśmiechali się zaczęli coś krzyczeć, po chwili ich uśmiech znikł, o co chodziło?
-Cześć, o co chodzi? Czemu tak patrzycie. - Spojrzałam odruchowo za siebie.
-Nie spałaś dzisiaj? Albo w ogóle przez tydzień?- Zapytała Karla.
Podeszłam do lusterka, popatrzałam. Wyglądałam normalnie.
-Przecież wyglądam normalnie, o co wam chodzi? - Zapytałam z lekka obrażona.
-Normalnie? mam nadzieje, że żartujesz. - Wychylił się z tej bandy Dawid. - Zaraz pogadamy, najpierw chcę się przywitać, cześć kochanie. - Powiedział po czym mnie pocałował.
-Chyba wiem o co chodzi. - Powiedział zamyślony Wrzosek. Spojrzał tajemniczo na Dawida. Dawid na mnie i jeszcze raz na Wrzoska.
-Chodziłaś przez ten czas do lekarza co dzień o 9:00 jak to było wskazane? - Zapytał Dawid, zły, unosząc brew do góry.
Pomyślałam chwile, faktycznie na śmierć zapomniałam o lekarzu, ale kiedy jak nie miałam czasu.
-Chodziłam przecież do szkoły, nie miałam jak. - Odpowiedziałam bezmyślnie, zapominając o tym, że szkoła skończyła się niedawno. - To znaczy.. - Próbowałam się poprawić.
-To znaczy, że nie chodziłaś. - Powiedział zły Dawid. - Dlaczego? - Zapytał. - Co było dla Ciebie ważniejsze? Co robiłaś przez ten czas?
-Nic. - Odpowiedziałam, skłamałam...
-Widzę, że kłamiesz. Zostawcie nas sami. - Zwrócił się Dawid do wszystkich.
-To my może ogólnie pójdziemy do domów - Odpowiedziała za wszystkich Głuszko.
-Okej. - Odpowiedziałam. - Tylko przyjdźcie jutro!
Gdy wszyscy wyszli, patrzyłam na podłogę, wiedziałam, że zaraz nastąpi nieprzyjemna rozmowa, na moje nie szczęście Dawid wiedział kiedy kłamałam.
-Powiedz. Co robiłaś jak byliśmy w Berlinie?
-Siedziałam w domu... - Oczy mi się zaświeciły, chciałam szybko zmienić temat. - Dawid ty nawet nie miałeś czasu żeby ze mną porozmawiać, nie miałeś nawet czasu, żebym Ci wytłumaczyła z tym prawnikiem.
-Wiem. Wrzosek mi wytłumaczył. Nie martw się, załatwię to.
-Dawid, to poważna kasa, dług na całe życie. Nie wiem jak ja to zrobię. Dlatego, to wszystko.. - Kurde wygadałam się.
-Co wszystko? - Zapytał Dawid. - Mów co zrobiłaś, że ty tak wyglądasz!
-No nic Dawid.
-Nie okłamuj mnie proszę, tak będzie prościej. - Chwycił mnie za ręce.
-Bo ja pracowałam na stacji... Na lewo - Dodałam.
-Tak, ale jest jeszcze coś. - Powiedział wściekły Dawid. - Do cholery! Czemu ty mnie okłamujesz!
-Dawid ty nie zrozumiesz...Zrobiłam coś strasznego...
-Zrozumiem, jak mi powiesz!- Wydarł się.
-No więc ja...

8 komentarzy:

  1. Co ona zrobiła?;o Matko.. nie wytrzymam! Dodaj jutro jeszcze jeden... taki bonusik;3 Czekam xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega dodaj jutro następny :* plisss

    OdpowiedzUsuń
  3. Co zrobiła?! Boję się.. Błagam dodaj jeszcze jutro!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj plis :* super rozdział

    OdpowiedzUsuń
  5. No nieee !!!
    Nie wytrzyman tyle !
    Co ona zrobila ??

    OdpowiedzUsuń
  6. http://niezmieniszmnie9893.blogspot.com/ Zapraszam na mojego bloga <3 a co do rozdziału to świetny :D <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam ,że prawie w ogóle nie komentuję ,ale jestem strasznie zasypana nauką i w wszystkim dookoła.Mam nadzieję ,że się nie gniewasz na mnie.Będę starała się komentować każdy rozdział ,ale nie obiecuję ,ledwo wyrabiam się z pisaniem swojego opowiadania.
    Ps. Rozdział jak zwykle rewelacyjny! :* <3

    OdpowiedzUsuń