Cześć! :) Co trzy-cztery dni dodaję kolejny rozdział do mojego opowiadania, które jest opowiadaniem FanFiction :D Na początku (Pierwsze cztery rozdziały) opowiadanie jest nudne, to normalne bo się rozkręca, więc dajcie mi szansę do tego piątego :D Opowiadanie o Dawidzie Kwiatkowskim, możecie mnie hejtować, przecież nie zmienię zdania i i tak będę pisać dalej ;) Mam kilka stałych czytelników dla nich dodaję ;* Zapraszam do czytania :3
Music
środa, 27 sierpnia 2014
Roździał 9
Dobra dodam ten post, ze względu na moich kochanych czytelników <3 :* I też dlatego że w roku szkolnym będę dodawała dużo rzadziej, także macie i się cieszcie :* <3 <3 <3
Ten roździał dedykuje Juli belieber :* KC <3
Weszłam do domu ściągnęłam papucie i poszłam się ogarnąć, zajęło mi to pół godziny. Potem wyszłam z łazienki i powędrowałam do salonu gdzie siedział na sofie Wrzosek, z owiniętą kostką.
-Wrzosek i co Ci się stało?
-Właściwie to nic, mam tylko poobijaną kostkę.
-To dobrze że nic więcej. - Odparłam biorąc ze stołu jabłko i zaczynając je gryźć.
-Angelika, przepraszam za moje zachowanie, postąpiłem jak skończony d... - Przerwałam mu.
-To nie mnie przepraszaj Sebastian tylko Dawida, ja chciałam Ci podziękować że ty jedyny wziąłeś sprawy w swoje ręce i zacząłeś mnie szukać. - Powiedziałam siadając koło niego na kanapie.
-Wież, jesteś dla mnie bardzo ważna, jak młodsza siostra której nigdy nie miałem. - Powiedział wtulając się do mnie
-A Patrycja? Ona przecież chyba też jest od Ciebie młodsza.
-Tak i od Ciebie też, nie wiem czy wież ale ona ma 15 lat.
-Cooooo?! Naprawdę?!
-Tak. Ale ona dla mnie nie jest siostrą, gdyby nią była to by się tak nie zachowywała.
-Mhmm. - Wymamrotałam wtulając się do niego, był kochany.
Siedzieliśmy tak wtuleni do siebie gdy do pokoju wszedł Rafał, facet mojej mamy i tata Wrzoska.
-A wy co tu robicie?! - Powiedział podniesionym tonem.
-Nic, przecież jesteśmy rodzeństwem, możemy się do siebie przytulać. - Wyszczekał Wrzosek
-Rodzeństwo to się nie przytula tylko kłóci.
-Właśnie się pogodziliśmy. - Odparłam
Popatrzał na mnie krzywo po czym powiedział.
-Zbierajcie się jedziemy do domu, już skończyli remont.
-Tak szybko ? - Powiedziałam zaskoczona.
-Ucierpiała tylko kuchnia i droga do twojego pokoju. - Rzucił po czym wyszedł z pomieszczenia.
Chwilę jeszcze siedziałam tak wtulona do Wrzoska po czym musieliśmy iść się pakować. Kiedy już się pakowałam nagle otrzeźwiałam i poleciałam szybko do Rafała i mamy.
-Dawida nie ma. - Powiedziałam oczekując na dalszy ciąg rozmowy.
-Jak to nie ma Dawida, to gdzie on jest? - Odparła ze zdziwieniem moja mama.
-Powiedział że zaraz przyjdzie i już godzinę go nie ma, nie pojedziemy bez Dawida prawda?
-Hehe, kochana ale nam się śpieszy. - Powiedział Rafał po czym dodał. - Oj Ci zakochani...
-Co żadni zakochani! My się przyjaźnimy po prostu nie możemy go zostawić.
-Angelika jak nie przyjdzie do pół godziny, to jedziemy bez niego. Przykro mi. - Powiedziała moja mama patrząc na mnie.
-Okej zadzwonię do niego zaraz.
Poleciałam do góry po telefon żeby do niego zadzwonić, nie odbierał. Miał wyłączony telefon. Pomyślałam że go chociaż spakuję, więc pobiegłam do jego pokoju i zaczęłam go pakować. W pewnym momencie ujrzałam zeszyt. Był otwarty, wiedziałam że to nie ładnie ale chciałam przeczytać tylko jedną stronę. Była tam piosenka, chyba dopiero ją napisał. Przeczytałam kawałek po czym zaczęłam śpiewać.
Kawa z mlekiem budzi mnie,
Tak codziennie staram się dla Ciebie.
To dla Ciebie.
Disco, funky albo jazz,
Będę słuchał, jeśli chcesz dla Ciebie,
To dla Ciebie.
Tak ogromnie staram się,
Każdej nocy, w każdy dzień dla Ciebie,
To dla Ciebie.
Ciało, umysł, każdy gest,
Chcę się zmieniać z każdym dniem dla Ciebie,
To dla Ciebie.
Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju i zaczął śpiewać ze mną. Po jego boskim głosie poznałam że to Dawid. Zrobiło mi się gorąco, ale nie przestawałam śpiewać, ta piosenka była wciągająca więc nie przerwałam.
Ref:
Czy wiesz, że ja,
Mam w sobie tyle sił, żeby kochać Ciebie.
Mam siłę po to by, było nam jak w niebie.
Mam w sobie tyle sił, żeby kochać Ciebie.
Mam w sobie tyle sił, by dla ciebie lepszym być.
Czuły, dobry prawie mąż
W dzień i w nocy jestem wciąż dla Ciebie
To dla Ciebie.
I tak mocno staram się
tak codziennie mocno, że że mdleję
Wciąż dla Ciebie.
Ref:
Czy wiesz, że ja,
Mam w sobie tyle sił, żeby kochać Ciebie.
Mam siłę po to by, było nam jak w niebie.
Mam w sobie tyle sił, żeby kochać Ciebie.
Mam w sobie tyle sił, by dla ciebie lepszym być /2x
-Podoba Ci się? - Powiedział Dawid siadając na podłodze obok mnie.
-Jest świetna! Kiedy ją napisałeś?
-Ostatnio.
-O kim jest ? - Zapytałam z palącym się sercem.
-Tak właściwie to o nikim.
-Dawid spakowałam Ci rzeczy, za 10 minut jedziemy i .... - Tu zaczął mówić Dawid
-Dziękuję i nie jestem już zły. - Przerwał mi, uśmiechając się do mnie.
-Nareszcie. - Powiedziałam przytulając się do niego jak najmocniej potrafię.
Siedzieliśmy tak aż nagle do pokoju wszedł Wrzosek i zaczął mówić.
-Przepraszam stary. Nie wiem czemu Cię tak pocisłem.
-Spoko. - Powiedział Dawid z uśmiechem obracając się w jego stronę
-Dzieciaki zbieramy się! - Wydarła się moja mama
Pożegnaliśmy się wszyscy z babcią, no może z wyjątkiem Patrycji i wsiedliśmy do naszego dużego auta. Droga zajęła nam niecałą godzinę i byliśmy już na miejscu. Mój tata nas wysadził po czym pojechał jeszcze odwieść Dawida. Weszłam do domu i wróciły te wspomnienia z pożaru. Już nie będę takim śpiochem, przysięgłam sobie w sercu. Po czym powędrowałam do swojego pokoju. Wrzosek był kochany wniósł mi torby. Nie zważając na godzinę, wzięłam prysznic przebrałam się w moją ulubioną piżamę i poszłam spać. Chciałam być wyspana w końcu jutro szkoła. Przed tym zanim się położyłam dostałam sms-a od Dawida że 7:30 będzie po mnie na skuterze pod domem. Ucieszyłam się że idę do szkoły, wreszcie zobaczę mój kochany Aloha Team. Ale z drugiej strony się bałam, w końcu to nowa szkoła i nikt mnie nie zna oprócz Aloha Team-u. Myśląc sobie tak o wszystkim usnęłam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super dziękuje że dodałaś rozdział jeszcze dzisiaj.
OdpowiedzUsuńCudny ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na nn! ;D
*o* zarąbisty *o* narkotyk
OdpowiedzUsuń