Cześć! :) Co trzy-cztery dni dodaję kolejny rozdział do mojego opowiadania, które jest opowiadaniem FanFiction :D Na początku (Pierwsze cztery rozdziały) opowiadanie jest nudne, to normalne bo się rozkręca, więc dajcie mi szansę do tego piątego :D Opowiadanie o Dawidzie Kwiatkowskim, możecie mnie hejtować, przecież nie zmienię zdania i i tak będę pisać dalej ;) Mam kilka stałych czytelników dla nich dodaję ;* Zapraszam do czytania :3
Music
sobota, 23 sierpnia 2014
Roździał 2
Na razie jeżeli chodzi o wyświetlenia to jest kiepsko... Ale nie zależy mi na tym aż tak bardzo. Jak mówiłam piszę dla samej siebie, chociaż miło by było wiedzieć że ktoś to czyta. No nie ważne i tak będę jak na razie wstawać, niby motywacji wielkiej nie mam ale chcę ! :D <3
Pobłądziłam trochę po domu gdy nagle natrafiłam na Wrzoska, weszłam do jego pokoju tak był zajęty tym swoim facebook-iem że chyba nawet mnie nie zauważył. Podeszłam i zobaczyłam że z kimś pisze był to ten cały Dawid. Pisali o jakiejś Patrycji. W pewnym momencie Wrzosek sięgnął po szklankę z wodą i obracając głowe przestraszył się mnie, jego mina była taka świetna że opadłam na kolana i zaczęłam się śmiać na całego.
-Angelika przestraszyłaś mnie! Kiedy weszłaś?! - Odpowiedział zawstydzony i przestraszony.
-Prze...prze. - Nie mogłam powiedzieć ani słowa bo kiedy zaczynałam coś mówić odr azu się śmiałam. Wrzosek patrzał na mnie jak na głupią kiedy już się uspokoiłam Wrzosek przerwał tę niezręczną ciszę mówiąc.
-Tak w ogóle to bardzo ładnie wyglądasz musimy się zbierać bo za 30 minut impreza, chodź. - Wstał z krzesła, zamknął laptopa i pociągnął mnie za sobą do samochodu i zaczęliśmy jechać.
Kiedy już byliśmy na miejscu, tak trochę bardzo spanikowałam. Zobaczyłam tyle ludzi i nikogo z nich nie znałam. Tak w sumie to nie znałam nawet chłopaka z którym przyjechałam. Wiedziałam tylko że ma na imię Sebastian (Wrzosek). W mojej głowie przelatywało tysiące myśli i dopiero po chwili zorientowałam się że Wrzosek do mnie mówi.
-Słucham - Odpowiedziałam przerywając sobie moją zewnętrzną rozmowę z samą sobą.
-Kobieto mówię Ci od 5 minut że maszz wysiąść.
-A tak przepraszam zamyśliłam się.
Wyszliśmy z samochodu i szliśmy do furtki, nagle podbiegła do nas jakaś dziewczyna przytuliła Wrzoska po czym obruciła się w moją stronę mnie też przytuliła i powiedziała.
-Cześć Magda jestem - Odpowiedziała z ogromnym uśmiechem
-Cześć Angelika - Odpowiedziałam ździwiona że ktoś w ogóle do mnie zagadał
-Wrzosek Dawid Cię chyba szuka, idź do niego ja zajmę się Angeliką.
-Dobra trzymaj się. - pocałował mnie w policzek i zniknął gdzieś w tym tłumie.
-Właśnie poznałaś już Dawida i Aloha Team ?
-Jakoś nie specjalnie miałam okazję.
-Dobra to chodź.
Głuszko (zaczęłam tak do niej mówić bo zapoznałam się z nią bardziej) przedstawiła mi cały Aloha Team oprócz Dawida, byłam ciekawa kto to jest z tego co zrozumiałam to bardzo fajny chłopak. Ogólnie to chciałam tego wieczoru poznać jak najwięcej osób. Zaczęłyśmy z Magdą go szukać i w pewnym momęencie ją zgubiłam wszędzie już jej szukałam i w pewnym momencie się poddałam wyszłam na pole i usiadłam na huśtawce wpatrując się w gwiazdy licząc na to że Głuszko albo Wrzosek zaraz mnie gdzieś znajdą. Nagle usłyszałam że ktoś koło mnie siada odwróciłam się z nadzieją że to ktoś kogo znam i ujrzałam Dawida.
-Cześć Dawid jestem - Uśmiechnął się tak słodko że się zarumieniłam.
-Wież że wszyscy Cie szukają ? Chodź za mną - Chwycił mnie za dłoń i pociągnął po czym ja opóźniona powiedziałam.
-Cześć Angelika. - W pewnym momencie zrozumiałam jak bardzo się upokorzyłam Dawid zaczynał się śmiać kiedy ja próbowałam iść szybciej żeby ta chwila tyle nie trwała poślizgłam się i wpadłam do basenu
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! - Pisłam na całą okolicę.
Dawid szybko wskoczył za mną do basenu który był dość głęboki, bo pewnie zauważył już że nie umiem pływać, wziął mnie na ręce i wyciągnął z wody.
-Hahah nic Ci nie jest?- Zaczął się śmiać na całego po czym ja myślałam że spalę się ze wstydu.
-Nie dzięki. - Odpowiedziałam nie mając sił sama do siebie.
Nagle zobaczyłam że wszyscy stali nade mną i Dawidem który wciąż trzymał mnie na rękach. Wstałam i zaczęła się ze mnie lać woda ciurkiem i zauważyłam Wrzoska i Magdę biegnących w moją stronę.
-Jejku Angelika nic Ci nie jest?- Zapytała Magda
-Nie. - Po czym wstałam podeszłam do Wrzoska i dałam mu znak że chcę wracać do domu.
Jadąc z Wrzoskiem samochodem, myślałam sobie jaki miałam niezły start i jaką jestem niezdarą, ale o dziwo nie myślałam o tym tak dużo. Więcej czasu w moich myślach spędzał Dawid. Wchodząc do domu moja mama sprawdziła czy nie jesteśmy pijani po czym poszliśmy z Wrzoskiem na górę. Chodź długo czasu zajęło nam tłumaczenie dlaczego jestem cała mokra. Potem od razu poszłam się myć i spać, miałam dość emocji jak na jeden dzień.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajnie piszesz, będę tu wpadać :)))!
OdpowiedzUsuńJezu dziękuję :))
UsuńNaprawdę mi się podoba to jak piszesz, a więc daję ci motywację na dalsze pisanie XD Zajebisteee *_*
OdpowiedzUsuń