Music

czwartek, 22 stycznia 2015

Rozdział 74



                                                               #Oczami Angeliki#

Ciężko połączyć mi ze sobą parę faktów. Doskonale jednak wiem to, że nie rozumiem dlaczego oni chcieli utaić przede mną tego sms-a? Dla mojego dobra? Nie, nie dla mojego dobra. Chociaż oni jedyni powinni mnie zrozumieć. Zdaje sobie sprawę, że moja mama mnie nie rozumie, lekarz, psycholog. Tylko, że oni są moimi przyjaciółmi i zawsze powinni być po mojej stronie i liczyć się z moim zdaniem prawda? To niesprawiedliwe, że ukryli ten sms przede mną. Jak chcą żebym była szczęśliwa,to niech pomogą mi dotrzeć do Dawida, pogodzić się z nim, tak jak to robią normalni przyjaciele. Gdy oni mnie od niego odciągają.. Nie uda im się sterować moim życiem, na pewno nie. Kocham Dawida i nie interesuje mnie teraz Sara. Jestem pewna, że on nic do niej nie czuje, przecież dla niego liczyłam i liczę się tylko i wyłącznie ja. Jadę teraz taxi, jest strasznie ciemno i ślisko, ponieważ pada deszcz, za parę sekund będziemy na miejscu. Nie potrafię się doczekać, gdy będę mogła wejść w ramiona Dawida, jak dawniej, i w końcu na nowo poczuć jego zapach i ciepło...

                                                                    #Oczami Sary#

Nie wiem, co teraz się stanie. Troszkę się tego obawiam, ale będą tu też chłopaki, więc nikt nikogo nie zabije prawda? Nic nie jestem w stanie na to nic poradzić, czuję, że tak ma być. Gorzej jak wszystko się wyda, wtedy będę skończona i nie dość, że stracę to dla czego tyle poświęciłam, to jeszcze wszystko inne to, co miałam już wcześniej, a tego bym nie chciała...

                                                                 #Oczami Dawida#

Za jakiś czas, Angelika będzie już na miejscu. Dziś wszyscy zrozumieją, jak bardzo mam jej dość, że jej nie kocham i mam nadzieję, że ona też. Wszystko mam już ułożone w swojej głowie, choć czuję się nie najlepiej. Nawet jeszcze chwilę temu się wahałem, chciałem iść do domu i to wszystko odwołać, ale na szczęście Sara przemówiła mi do rozsądku. Mam na dzieję, że po tym Angelika mi spokój na całe życie i już nigdy jej nie zobaczę. Czasem oczywiście czuję co do tego niepewność, czuję jak inni, że to nie ja, ale tego właśnie chcę. Nawet dziś już, nie mam najmniejszej ochoty na nią patrzeć, a zwłaszcza rozmawiać z nią.
-Kochanie, jeszcze jeden drink zanim przyjdą? - Uśmiechnęła się radośnie Sara, wyrywając mnie z moich różnorodnych myśli.
-Pewnie, ale ty? Ja wypiłem trzy najmocniejsze a ty ani jednego.. -Zakręciłem półprzytomnie głową.
-Dla mnie są za mocne. - Cmoknęła mnie w policzek.
-Dawid.. - Ujrzałem stojącą przed sobą Angelikę. - Dawid to ty... - Po bladym policzku zaczęły spływać łzy, których kiedyś było mi szkoda...
-An.. - Ktoś z całej siły chwycił mnie za nadgarstek.
-Zostaw ją du*ku! - Przywalił mi z pięści Daniel który nie wiem nawet kiedy się tu pojawił.Chwyciłem się za rozwalony nos i spojrzałem na niego z pogardą..
-Pieprz się! - Rzuciłem się na niego dość zdenerwowany. Wywaliliśmy się na ziemię i zaczęliśmy okładać pięściami. Nie wiem który z nas wygrywał, szanse były równe, mamy tyle samo siły od zawsze...
-Daniel ku*wa przestań! - Krzyczała Angelika. Nagle poczułem jak ktoś obraca mnie na plecy,i w tym właśnie momencie okrakiem usiadł na mnie Sebastian. Jednym zwinnym ruchem, uderzył mnie z całej siły w policzek i próbował się opanować by nie zrobić tego po raz drugi.
-Bawi Cię ku*wa zabawa Angeliką? Gadaj co jej powiedziałeś! Wiesz dobrze, że ona ma teraz psychologa.. gnoju.. - Wycedzał przez zęby. Nic nie odpowiedziałem,dlatego chwycił mnie za szyję i docisnął do podłogi, tym samym sposobem odcinając mi dopływ do powietrza.
-Wrzosek puść go! - Spoliczkowała go z płaczem przestraszona Angelika.
-Daniel weź ją.. - Powiedział cały czerwony ze zdenerwowania chłopak.
-Choć.. - Podał jej dłoń Deny.
-Spier*alajcie stąd! Już! Nie chcę was widzieć, odbieracie mi wszystko rozumiecie?! On chciał ze mną porozmawiać a wy rzuciliście się na niego jak jacyś psychopaci! Jesteście żałośni, nienawidzę was! - Podkreśliła ostatnie słowa.
- Nienawidzisz nas tak? Nie widzisz, że Ci ku*wa pomagamy? Mam tego już dość! Chodźmy stąd Daniel.. Ona nigdy nie doceniała tego co dla niej robimy.. - Mówił ledwo opanowując agresje Sebastian. Wstał ze mnie i spojrzał przelotnie w kierunku Angeliki. Nie odwracając się już więcej wyszli z klubu, nic więcej nie mówiąc.
-Czyli jednak, nie masz nic w tej głowie.. - Powiedziałem wkurzony, wstając z ziemi i otrzepując ubrania.
-O co chodzi, przecież Ci pomogłam!?.. - Spytała z płaczem w głosie.
-Wszystkich traktujesz jak śmieci, ślepo dążąc do swojego celu.Myślisz, że co? Że zależy mi na tobie? Przysięgam Ci, że to co było między nami wtedy, już nigdy nie wróci!. Mam Cię dość, nie chcę z tobą być i nie chcę mieć z tobą już nic wspólnego! Jak mówiłem, dla mnie nie istniejesz. Przyjaźnienie się ze swoją byłą to dla mnie chora rzecz wiesz? To nie wchodzi w grę. Idź do Danielka. - Zaśmiałem się. - Wszyscy dobrze wiemy, jak mu na tobie cholernie zależy. Ułóż sobie nowe życie, ale beze mnie. Nie kocham Cie, pojmij to. I nie wiem jak kiedykolwiek w życiu, mogłem nawet pomyśleć, że Cie kocham. Chcę tylko jednego, żebyś dała mi spokój raz na zawsze. Dla mnie możesz nawet zgnić z bólu i nieszczęścia, ale ktoś taki jak ty, nie jest nic wart! Wszystkiego się dowiedziałem, wszystkiego! - Chciałem mówić dalej, ale uprzedziła mnie Sara.
-Dawid! - Wykrzyknęła spanikowana. - Obiecałeś, że o tym nie wspomnisz. - Wyszeptała mi na ucho, jakby zadowolona z tego, że tak się właśnie dzieje, a nigdy tego przecież nie chciała...
-Przepraszam, że żyję... -Przełknęła ślinę i spojrzała na mnie martwym wzrokiem. Jej ciało całe się trzasło, po twarzy była blada i cała zapłakana. Delikatnie uśmiechnęła się, lecz ledwo widocznie i obróciła się w stronę wyjścia. Chwiejnym krokiem doszła do nich, chwyciła za klamkę i wyszła. Podczas gdy ja, poczułem coś jakby ukłucie w serce i chęć pójścia za nią, coś jakbym zaczął się o nią martwić?...

                      

PS. Proszę o przeczytanie postu pod tytułem "Rocznica - 5 miesięcy z wami..."


6 komentarzy:

  1. Wyje no.. ;((
    Co ta suka mu nagadała? Wiedziałam że sara coś knuje..wgl.to zajebisty rozdział. :((

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś nominowana do Liebster Awards :D
    http://dawid-kwiatkowski-fanfiction.blogspot.com/2015/01/liebster-award.html
    A tak poza tym to zajebisty rozdział jak zawsze! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja po prostu ......wow.Nie wiem co powiedzieć ,brak mi słów :o :/
    Jest mi tak przykro z powodu Angeliki :c A może to nie byłoby takie złe ,gdyby była z Danielem? ...Nie! Ona musi być z Dawidem!Jeszcze będą szczęśliwi ..prawda? :c

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana do Liebster Award! :D
    http://dawid-kwiatkowski-moja-historia.blogspot.com/2015/01/liebster-award-5.html

    OdpowiedzUsuń